Mam kompletnego fioła na punkcie wnętrz i designu skandynawskiego.
Zapewne wzięło się to stąd, że miałam przyjemność mieszkać ponad rok w
Szwecji, pod Sztokholmem, w dzielnicy pełnej uroku i typowych szwedzkich
drewnianych domów, ale także tych nowoczesnych, z widokiem na morze.
Naoglądałam się tamtejszych gazet wnętrzarskich, odwiedziłam mnóstwo
tematycznych sklepów, których jest 100 razy więcej niż u nas, a przede
wszystkim na żywo odwiedziłam sporo pięknych szwedzkich domów,
urządzanych latami, z wyczuciem i prostotą.
Jakie było moje
zdumienie, gdy pewnego razu, już będąc w Polsce, buszowałam po
internecie w poszukiwaniu inspiracji i trafiłam na zdjęcia domu pod Sztokholmem, który
dobrze znam, bo w nim byłam! To dom mojej znajomej, Viveki, która
mieszka tam z mężem i trójką dzieci. Viveka jest przemiłą ciepłą osobą, z
zawodu jest m.in. projektantką wnętrz. Swój dom urządziła w sposób
niezwykły, eklektyczny, pełen zaskakujących zestawień, ikon
skandynawskiego wzornictwa, a jednocześnie bardzo przytulny i
harmonijny. Na żywo wygląda jeszcze lepiej, przestronniej niż na
zdjęciach. Viveka, pozdrawiam Cię!
Zdjęcia: Karl Anderson, via: Skona Hem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz