Zaczęłam już dekorować dom świątecznymi ozdobami, lampkami itp. Uwielbiam ten czas i cieszę się na te, drugie w naszym domu, święta. Tym razem spokojniejsze, bo już bez budowania, wykańczania domu i siebie. Rok temu o tej porze czekałam jeszcze na kuchnię, która była opóźniona o trzy miesiące, a my gotowaliśmy na grillu:) Teraz się z tego śmiejemy, ale wtedy chodziłam wściekła jak osa (choć to i tak oczywiście nic w porównaniu z tym, jak wyglądał ten czas dokładnie 31 lat temu w Polsce...) No ale dziś na szczęście jest inaczej.
Oto fotki moich kuchennych ozdób:
Na razie tyle. Miłego dnia:)
Uwielbiam takie minimalistyczne dekoracje
OdpowiedzUsuń